Forum Wypowiedzi o Winx Strona Główna Wypowiedzi o Winx
Wszystko o Winx!! Wypowiedz się na temat jednej z Winx!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Przebudzenie Zła"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wypowiedzi o Winx Strona Główna -> Nasze opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aisha




Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andros.

PostWysłany: Nie 7:10, 09 Lip 2006    Temat postu: "Przebudzenie Zła"

Był słoneczny ranek.Nagle obudził mnie kiko,targając rękaw moich spodenek od piżamy. Chyba był głodny. Ziewając wstałam, i poczułam na twarzy delikatne promienie słońca,rozbudzające mnie do życia. Uśmiechnęłam się do siebie i do wizji,że za chwilę zacznę 3-ci rok w Alfei. Chwilę pogrzebałam w koszyku z magicznymi zaklęciami, po momencie znalazłam torebkę marchewek i wrzuciłam je mojemu króliczkowi do miski. Kiko szczęśliwy zaczął zajadać,a ja podskakując z podekscytowania ruszylam na podbój łazienki. Siedziałam jakąś godzinę,zanim wybrałam odpowiedni strój. w końcu zdecydowałam się na [link widoczny dla zalogowanych].Gdy już wystrojona zeszłam na dół,tata sięgnął wzrokiem znad gazety i gwizdnął z podziwem.ja się uśmiechnęłam i szybko wsunęłam tosty przygotowane przez mamę. po chwili na talerzu już nic nie było. założyłam buty i wybiegłam z domu.
- Miłego dnia,Bloom! - krzyknęła mama,całując mnie w policzek.
- Dzięki mamo! Tobie też! - odkrzyknęłam i czmychnęłam przez drzwi,zabierając mój beżowy plecaczek z kiko i resztą osobistych rzeczy.
Przed domem użyłam zaklęcia teleportacji do magix,którego nauczyła mnie stella. zamknęłam oczy..
- Vergenius Cerwes Histeralius..
i voila! udało się,rządzę!
No więc taka właśnie zadowolona,weszłam do Alfei. Ale poczułam na sobie czyjś wzrok.. ktoś mnie obserwował. Nerwowo się odwróciłam. Za mną stała ubrana na czarno dziewczyna,z mocnym makijażem i 'kolczystą' fryzurą.Bacznie mi się przyglądała. Zmieszana,ruszyłam do dziewczyn które stały na dziedzińcu. Gdy tylko do nich podbiegłam,od razu zaczęłam śledztwo.
- Hej! Kim jest ta nowa? wcześniej jej nie wiedziałam.
- To Shirley. Jest siostrzenicą Gryzeldy. I gotką chyba na dodatek. - No,pewnie,Stella zawsze wszystko wie. cóż.
- Aha.. jakoś dziwnie na mnie patrzyła.. a co u was słychać dziewczyny?
- Raczej wszystko dobrze,po staremu. - uśmiechnęła się Layla.
Wszystkie razem,pod ręce zbliżyłyśmy się do dyrektorki,która zaczęła nas zbierać na apel. Znów poczułam na sobie czyjś wzrok.. to była znowu Shirley. Patrzyła na mnie ukradkiem z przodu. Poczułam się bardzo dziwnie..

C.D.N.

[ale moje opa są lipne Razz]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dark_Fairy




Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Lodowej Fortecy

PostWysłany: Nie 7:22, 09 Lip 2006    Temat postu:

No nieźle, nieźle :)Moze byc ciekawie z siostrzenicą Gryzeldy, w dodatku gotką Razz Na peweo ta Shirley cos kombinuje Wink Czekam na dalszą część z niecierpliwością! Swoją droga bardzom ładny strój zaprojektowałaś Laughing
P.S. A juz się bałam, ze tylko ja tu piszę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aisha




Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andros.

PostWysłany: Nie 18:22, 09 Lip 2006    Temat postu:

Po apelu wszyscy się rozeszli do dormitoriów. Layla w tym roku została przyłączona do naszego i zamieszkała ze Stellą,hurra! Skakałyśmy po prostu z radości. Stella i Layla poszły więc do pokoju i razem zrobiły sobie mały pokaz mody. Chichoty i głośne odgłosy zza ściany donosiły o tym,że raczej się nie nudzą. Ja i Flora usiadłyśmy na jej łóżku i zaczęłyśmy gadać.Po chwili dołączyła do nas Tecna. A Musa pobiegła na lekcję muzyki w magix. tak więc,siadłyśmy i zaczęłyśmy gadać.
- Dziewczyny,znamy się już prawie 3 lata.. a ja nic nie wiem o waszych rodzinach,przeszłości! Opowiedzcie mi coś o sobie. proszęęęę. - zrobiłam błagalną minę. w końcu Tecna ani Flora nie były zbyt otwarte jeżeli chodzi o rozmowę o ich przeszłości.
- Tak,masz rację Bloom. No więc mogę powiedzieć coś o sobie.. - powoli ściszyła głos Tecna - Mieszkam na planecie Zenit. To wiesz. Wszyscy w mojej rodzinie zawsze byli artystami. Wiem,to dziwne.. Moja rodzina zawsze się wyróżniała. Na planecie z rozwiniętą niesamowicie techniką,ginie wrażliwość na piękno i sztukę. Tak więc w mojej rodzinie roi się od artystów.. a ja? Jestem inna. Było mi tam źle. Po prostu nie pasowałam. Moi dwaj bracia nawet pięknie malowali. Mama była skrzypaczką,a tata rzeźbiarzem. Ja interesowałam się technologią. Nie wiem dlaczego. Dlatego.. postanowiłam opuścić moją planetę. I zostałam wróżką. Technologii. - opowiedziała ze smutnymi oczami Tecna. Pierwszy raz widziałam ją w takim stanie! I kto by się spodziewał,wydaje się taka chłodna i niedostępna,a tu proszę.. - zamyśliłam się.
- Bloom! Czy ty mnie słuchasz? - krzyknęła mi do ucha.
- Tak,tak! To dość przykre.. duża presja.. - odpowiedziałam.
- No właśnie. Więc już wiecie. Wstydziłam się tego przyznać. To takie głupie,tak bardzo różnić się od własnej rodziny.
- Może i tak.. ja od mojej też się różnię. - pocieszyła ją Flora.
- Więc może nam opowiesz? - spytała Tecna.
- No.. dobrze. Więc pochodzę z planety Linphea. Tam magia bierze się z roślin.. Moi rodzice są parą królewską. Nazywają się Sophia i Signet. Mam młodszą siostrę.. nazywa się Fauna. Bardzo ich kocham. Ale mój ojciec jest bardzo okrutnym władcą. Miałam być następczynią tronu. Tronu planety,na której istnieje głód,cierpienie i niewolnictwo. Mimo że na planecie panuje dbrobyt,jest wiele sług którzy tak bardzo cierpią,to Chybrydy,wzięte do niewoli magiczne stworzenia. Próbowałam rozmawiać z moim ojcem,ale był nieugięty. O odziedziczeniu tronu dowiedziałam się gdy miałam 14 lat. Niesamowicie mnie to zdenerwowało. Poszłam do ojca.. i wyrzekłam się tronu. Zrzekłam się prawa do niego. I zamieszkałam z moją ciotką i wujem. Vivią i Teodorem. Traktuję ich jak drugą rodzinę. Z moją nadal utrzymuję kontakt. Linphea to nadal szczęśliwa kraina z pozorów. Gdybym coś z tym zrobiła,ojciec by mi nie wybaczył. Jest idealistą. To tyle..
- To trochę przytłaczające.. - powiedziała Tecna - Ale nie martw się,Floro. Każda z nas ma mroczne tajemnice swojej przeszłości.
- Tak. Ja nadal nie znam swoich rodziców.. - Uśmiechnijcie się. - Noo! Tak lepiej,
Przytuliłyśmy się. Eh,nie ma to jak przyjaciółki.
Po chwili pogaduch,wparowała Stella.
- Dziewczynyyy!! Nie uwierzycie!! Na dziedzińu wybuchła BÓJKA. Ta nowa,pobiła Amaryl! Ale afera,mówię wam!
Wszystkie aż podskoczyłyśmy do okna. Faktycznie,na dziedzińcu coś się działo. Shirley stała obok Gryzeldy z kwaśną miną,a ona upominała Amaryl. Najwyraźniej jej się upiekło. Hmm.
Zamyśliłam się.
- Czy ona jest wróżką? - zagadnęłam Stellę.
- Tak.
- A jaką ma moc?
- Pogody.
Oczy mi zaszły mgłą. Czytałam w magix gazetę,o takiej wróżce! Jej imię było zastąpione literą S! To na pewno była ona. W gazecie napisano,że ukradła dusze kilku czarodziejek i sprzedała je ogrom. Zbrodniarka. Ale śledztwo umorzono,a ją wyciągnął ktoś z więzienia. domyślam się,KTO.
Spojrzałam przez okno na Gryzeldę. Co za hipokrytka.
Zostawiłam dziewczyny w pokoju, a sama zeszłam na dół,popytać o to i owo.
Zapukałam do pokoju Amaryl. Lekko uchyliła drzwi,i przez szparę,mocno przestraszona zaskomlała coś,jakby:
- Kttto tam?
- To ja,Bloom! Proszę,otwórz!
Otworzyła drzwi. Gestem kazała szybko wejść do środka.
- Amaryl,co tam się wydarzyło? - spytałam.
- Eh,lepiej nie mówić! Spytałam gdzie kupiła swoje ciuchy. Wcale nie ironicznie! Spodobała mi się jej spódnica, i tyle. A ona uderzyła mnie w brzuch,a potem próbowała jakby wyssać ze mnie moją moc.. ale nadbiegła Gryzelda i ją odsunęła. Zabroniła mówić czegokolwiek Faragondzie,pod groźbą wywalenia ze szkoły. Bardzo się boję,ona jest szalona.. miała taki dziwny błysk w oczach..
Patrzyłam na nią bacznie. Widać było,że się boi. Podziękowałam jej,obiecałam trzymać język za zębami i zostawiłam ją samą w pokoju,ze swoimi lękami. Zeszłam na dół,do kawiarni,którą otworzyli przedwczoraj. Siedziała tam! Patrzyła na mnie,chłodnym spojrzeniem,i bardzo głębokim. Jej czarne oczy utkwiły się we mnie,jakby przeglądała mnie na wylot. Trochę niepewna podeszłam do jej stolika.
- Cześć! Jestem Bloom. Mogę się przysiąść? - zapytałam wesoło.
- Nie. Spadaj. - usłyszałam w odpowiedzi.
- Dlaczego to robisz? Kradniesz czarodziejkom dusze?
- Nie twój zakichany interes,panienko z Domino. A jak tam twoi rodzice? - zapytała z szyderczym uśmiechem.
- O czym ty mówisz?! - wykrzyknęłam.
- No,nie byli by z ciebie dumni. To nie jest postawa księżniczki. Cóż,pozdrowię ich od ciebie,haha! - Wykrzywiając się powoli wstała i odeszła od stolika.
Ja zszokowana aż usiadłam.
Ona coś wie..
a ja się tego dowiem!

To be countinued..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dark_Fairy




Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Lodowej Fortecy

PostWysłany: Pon 6:37, 10 Lip 2006    Temat postu:

No super! Bardzo mi się podoba przeszłość Flory- zły tatuś i niewonicy. Brakuje jeszcze tylko przymusowego ślubu, z którego Helia porywa Flore z przed ołtarza Razz Trochę sobie inaczej wyobrazałam przeszłosc Tecny ( z tymi artystami to mnie zaskoczyłaś!), ale w końcu każdy ma własną wyobraźnie :). Shirley coraz bardziej mi się podoba :) Biję się z innymi dziewczynami (dobrze, ze dołożyła Anaryl, bo jej nie lubię Laughing )a Gryzelda jeszcze ją chroni. Podoba mi się się ten wątek kryminalny Wink I w ogóle pomysł z kradzieżą dusz i sprzdawaniu ich ogrom (to mnie rozbawiło! Laughing ). Jestem ciekawa, co ona wie na temat rodziców Bloom. Może to jakaś podpucha? Ale poczytamy, zobaczymy.

P.S. A moze umieścisz postać Shirley w dziale "fikcyjne postacie"?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aisha




Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andros.

PostWysłany: Pon 7:55, 10 Lip 2006    Temat postu:

Targana różnymi przypuszczeniami wróciłam do pokoju i spokojnie to przemyślałam. Ona coś wie o moich rodzicach! Muszę,no po prostu muszę to z niej wyciągnąć.
Następnego dnia wszystkie wyruszyłyśmy na zajęcia. Znudzona usiadłam w ławce obok Layli i pisałam jej liściki. Opowiedziałam jej w tym co się stało,poprosiłam o radę. Odpisała: "Bloom,to duży krok naprzód. Jeżeli ona coś wie,wyduś to z niej,za wszelką cenę!". W odpowiedzi uśmiechnęłam się do niej. I zaczęłam słuchać Palladium który testował jakieś zaklęcie z Florą. Nagle ktoś zapukał do klasy. To była Faragonda. Palladium poszedł z nią,nas zostawiając z jakimś durnym ćwiczeniem. Jak się później okazało,na apelu specjalnym,dwie czarodziejki zostały pozbawione mocy. Sprawcy nie znaleziono,ale ja domyśliłam się,kto mógł zrobić coś tak okropnego. Możliwe że teraz wzięła się za handel mocami czarodziejskimi. Wszystkie dziewczyny z alfei to zszokowało. Były zmartwione i bardzo bojaźliwe. Wszyscy byli ostrożni. Każda bardzo się bała żeby nie stracić swoich mocy. A ja postanowiłam pójść do kafejki internetowej w magix by się czegoś dowiedzieć. Wzięłam ze sobą Laylę.
- Jestem bardzo ciekawa tej całej Shirley. - powiedziałam,gdy wysiadłyśmy z czarobusu.
- Tak,jest jakaś dziwna. Bardzo możliwe że to ona zrobiła. To straszne..
Po chwili dotarłyśmy do magicznej kafejki. Razem z Laylą usiadłyśmy przy jednym komputerze i znalazłyśmy o niej całkiem sporo.. Pochodziła z Domino! Boże! Na pewno coś wie - przeleciało mi przez głowę. Udało mi się znaleść magiczną kartotekę.
"Shirley Dinix - 8 kradzieży dusz i mocy. 1 porwanie. Zatrzymana i spisana ponad 16 razy"
No,to już wiemy z czym mamy do czynienia.
- Bloom,musisz być ortrożna! Ona jest niebezpieczna.
- Tak,wiem.. postaram się Layla!
Pomachałam jej,gdy odjechała Czarobusem. Spieszyła się,bo obiecała Stelli zakupy. Chwiejnym krokiem weszłam do kawiarni. Zamówiłam czekoladę na zimno z lodem i bitą śmietaną. Mmmm. Po wypiciu jej od razu zrobiło mi się lepiej. Ahh. Więc w trochę lepszym humorze poszłam na spacer po Magix. Nagle dostrzegłam w jakiejś uliczce dziewczynę,która próbowała się bronić przed atakami.. Shirley! Co za jędza! Znowu!
- Magia Winx! - krzyknęłam - i się transformowałam.
Po chwili stanęłam przed nią i zabroniłam robić tej czarodziejce krzywdy.
- Spadaj mała księżniczko!
- Nie ma mowy.
I ją zaatakowałam. Czułam narastającą we mnie złość, a kiedy skierowałam ją w nią.. wpadła na mur i zemdlała. Miałam chwilkę zanim się obudzi. Pomogłam dziewczynie wstać, i kazałam jej uciekać. Przestraszona,pędziła ile sił w nogach.
Shirley stała już za mną. Wycelowałam w nią kulę ognia. Dostała w rękę. Jęknęła,ale odpowiedziała mi kulą wody. Ma władzę nad pogodą.. czyli piorunami,lodem,słońcem,deszczem.. trochę mnie to przestraszyło. Ale zaślepiona myślami zaczęłam uderzać ją na oślep ogniem. Gdy opadł dym,ona trafiła we mnie piorunem. Bardzo mnie zabolało całe ciało. Leżałam taka bezbronna..
- I co teraz powiesz? - Stanęła przede mną.
- Co wiesz o moich rodzicach?! - Krzyknęłam jej prosto w twarz.
- Wiem całkiem sporo.. wierz mi. A teraz pójdziesz ze mną. - odpowiedziała.
Zakręciło mi się w głowie i zrobiło czarno przed oczami...

Obudziłam się w dziwnym miejscu. W pustym pokoju,przykuta do łańcuchów. Obok mnie przykutych było jeszcze dwoje ludzi,ale byli bez życia,mieli wyssane dusze i moce. Przyjrzałam im się bliżej.. To byli MOI RODZICE!! Nie mogłam w to uwierzyć!! Byłam taka szczęśliwa a jednocześnie tak zła. Co ona im zrobiła?! Aż się we mnie zagotowało.. nagle wybuchła wokół mnie pośwuata która stopiła łańcuchy. Po cichu Otworzyłam drzwi i się wymknęłam. Byłam w niewielkim zamku.. Poszłam korytarzem. W innych celach widziałam czarodziejki i wróżki,skradzione dusze i moce. Rozpoznałam parę,te ze zdjęcia w gazecie. I była tam Priscilla i Luna! Te dwie,których dusze i moce zabrano! To znaczy nie były to ich ciała - były to kule mocy,o kształtach ciał dziewczyn. Natychmiast chciałam zadzwonić do Alfei,że znalazłam dwie uczennice,ale komórka wysiadła. Więc trochę przestraszona ruszyłam dalej.. Piętro wyżej była dziwna sala. Siedziała tam Shirley i jeszcze jakaś kobieta,podobna do niej. Nie miałam pojęcia kto to.
- Więc złapałaś tę księżniczkę? Bardzo dobrze. Domino znów odżyje,a my będziemy nim rządzić! - Zaśmiała się ta kobieta.
- Tak,siostro! Zapłacą nam za to co zrobili. - odpowiedziała jej Shirley.
Ale co moi rodzice jej zrobili?
- Miałam szczęście że znalazłam tę parę na Xegonicie. Przechodziłam obok lasu a tam siedzieli oni. Obiecałam im że zobaczą swoją córkę,a oni naiwni uwierzyli.. no i proszę. Mamy króla,królową i księżniczkę. Druga już nie żyje,więc mamy spokój. Będziemy rządzić na domino! - roześmiała się Shirley - a oni zgniją w lochach.
Przestraszyłam się tą wizją. Na szczęście pamiętałam z lekcji zaklęcie Gryzeldy,do przekazywania sobie telepatycznie wiadomości. O ile się nie mylę,Stella też je znała,więc to z nią postanowiłam się skontaktować. Usiadłam na podłodze tak żeby mnie nie było widać i cicho w myślach powtarzałam zaklęcie. W końcu mi się udało! Usłyszałam Stellę,jakby stała obok mnie! Wszystko jej opowiedziałam. Tecna mnie zlokalizuje przez nadajnik w kolczyku. Dziewczyny,obyście zdążyły..

C.D.N.

[nudą wieje,nie? Razz]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dark_Fairy




Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Lodowej Fortecy

PostWysłany: Pon 9:22, 10 Lip 2006    Temat postu:

Nudą? Wręcz przeciwnie! Mam nadzieje, ze nie zbliżasz się już do punktu kulminacyjnego Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dark_Fairy




Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 55
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Lodowej Fortecy

PostWysłany: Czw 20:34, 13 Lip 2006    Temat postu:

Kiedy nastepna część? :)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aisha




Dołączył: 15 Cze 2006
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Andros.

PostWysłany: Pią 17:16, 14 Lip 2006    Temat postu:

eh narazie nie wiem. jutro mam kolonię. i jeszcze mam zatrucie pokarmowe. nie spodziewajcie się za szybko..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
88
Gość






PostWysłany: Sob 11:50, 11 Lis 2006    Temat postu:

Wełóg mnie jest super. Nie mogę doczekać się następnej części...PS. Sorka za błędy.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wypowiedzi o Winx Strona Główna -> Nasze opowiadania Wszystkie czasy w strefie GMT
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin